piątek, 28 marca 2014

ArtPop - Part One

Idę na miękkich nogach. Bez większego zainteresowania mijam samochody i przechodniów na ulicach. Ci jednak rzucają mi badawcze spojrzenia. Przyglądają mi się, jakby w życiu nie widzieli drugiego człowieka. Mam coś na twarzy? Ptak wplątał mi się we włosy?
Kiwam sama do siebie głową. To niedorzeczne. Po prostu się gapią i tyle. Nie zwracam na nich uwagi, a moje myśli pędzą w nieznanych mi kierunkach. Nie zatrzymują się na konkretnej rzeczy, tylko skaczą od jednej do drugiej. Nie mam ochoty zatrzymywać się na jakiejś określonej. Jednak gdy w końcu twarz Jamesa przebija się do podświadomości, wzdycham z zachwytem. Ilekroć go widzę, właśnie tak reaguję.
Zatrzymuję się przed drzwiami z ciemnego drewna. Biorę głęboki wdech, a moje nozdrza wypełnia zapach fiołków rosnących nieopodal na werandzie.
Rozkoszuję się ciepłymi promieniami słońca okalającymi mi twarz. W końcu mają nadejść lepsze dni. Może tylko ja tak uważałam, ale cieszyłam się na nadchodzącą wiosnę. W końcu mogę szalik i czapkę schować głęboko na dno szafy. Nie będą mi już więcej potrzebne. Przynajmniej przez kilka miesięcy.
James otwiera drzwi, zanim zdążę nacisnąć dzwonek. Jestem ciekawa, skąd wie, że przyszłam. Chcę go o to zapytać, ale wtedy dostrzegam znajomą zaschniętą farbę na policzku chłopaka. Tym razem jest w odcieniu kobaltowego nieba. Za uchem tkwi zaś jak zwykle żółty ołówek. Niby takie drobiazgi, ale uśmiecham się na ich widok. Cały James. Jestem ciekawa, co dzisiaj stworzył. I czy chce mi to pokazać.
- Hej - mówię odruchowo.
Chłopak w odpowiedzi puszcza do mnie oko. Usuwa się z przejścia i zaprasza mnie gestem do środka. Wchodzę z niepewnością wypisaną na twarzy.
Moje myśli dalej chodzą własnymi ścieżkami, ale teraz chcę, żeby krążyły wokół jednego tematu. Wyjazdu.
- Podjęłaś decyzję? - pyta James w chwili, gdy w końcu odzyskuję kontrolę nad swoją głową.
- Ja... - urywam, nie kończąc zdania.
Wiem. Podjęłam decyzję. Teraz tylko nie wiem jak go o niej poinformować.

To be continued...


--------------------------------------


Wiosna przyszła, tydzień temu weszła do kin Akademia Wampirów, za tydzień Niezgodna... I pomyślałam sobie, że mogę coś wstawić na bloga. Nie wiem, czy wrócę już na stałe. Na razie baneru u góry nie ściągam, ale cały czas tu zaglądam!
Piszcie co myślicie o tym opowiadaniu. I komentujcie! Fajnie wejść i widzieć, że jednak was interesuje to co czytacie ;)


Gif z dedykacją dla Uli ;*