Ta notka jest specyficzna. Czytając ją, niech każda z was myśli, że ten chłopak to wasz idol, wasza miłość....
------------------------------------
Przeciągnęłam się na łóżku z głośnym ziewnięciem. Wzdrygnęłam się na odgłos przeskakujących kostek. Zaczęłam pieczołowicie rozglądać się po pokoju, ale jak i strona łóżka należąca do niego, jak i całe pomieszczenie pozostawały puste.
Z przylegającej do sypialni łazienki, dobiegł mnie dźwięk wody spod prysznica. Moja głowa z powrotem opadła na poduszkę.
Zamknęłam oczy i nawet nie zdałam sobie sprawy z tego, że odpłynęłam.
Obudził mnie dopiero dotyk jego ciepłych warg na moim policzku. Nie chciałam jeszcze wstawać. Nie miałam pojęcia jaki dziś mamy dzień, ale z pewnością coś na mnie czekało; albo szkoła, albo praca.
Jęknęłam przeciągle i nakryłam twarz kołdrą. Ten gest tylko wywołał u niego śmiech. Próbował go zdusić, ale nieudolnie.
Poddał się i przeszedł pod okno. Rozsunął zasłony i cały pokój zalało światło słoneczne. Było zbyt intensywne jak na wczesny poranek. Byłam ciekawa, ile spałam.
- Która godzina? – zapytałam sennie.
Nie odpowiedział, więc podniosłam się na łokciu i udało mi się otworzyć oczy. Mój wzrok padł na jego idealnie wyrzeźbione ciało.
Stał do mnie tyłem i pisał coś na telefonie. W biodrach przepasany był tylko ręcznikiem i to była jedyna rzecz, jaką miał na sobie.
Mogłam bezkarnie przyglądać się jego godnemu pozazdroszczenia ciału. Pod skórą rysowały się wszystkie ścięgna, jak na dłoni był widoczny każdy mięsień.
W dalszym ciągu nie mogłam się przyzwyczaić do myśli, że to on jest moim chłopakiem, mimo że byliśmy ze sobą już dość długo.
Nie zdołałam powstrzymać westchnienia zachwytu i tym samym zwróciłam na siebie uwagę.
Obrócił się w moją stronę zaintrygowany moją reakcją.
- Jesteś seksowny – wyjaśniłam z błogością wypisaną na twarzy.
Zaśmiał się, pokazując idealnie równe zęby.
- A ty chyba się nie wyspałaś, albo w międzyczasie walnęłaś w głowę.
Nie mogłam się nie uśmiechnąć na jego słowa.
Podszedł do mnie i położył mi dłoń na ramieniu. Wolną ręką odgarnął mi włosy z czoła. Zbliżył swoje usta do moich i pocałował mnie.
--------------------------------------------
Ostatnia notka, którą dodaję przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dokładnie 1 września (niedziela) dodam kolejny rozdział opowiadania, jeśli dalej chcecie je czytać. Od tego momentu na blogu w każdą niedzielę będę dodawać rozdziały, a w każdą środę opowiadania, które były u mnie zamówione już wieki temu. Tym czasem blog zostaje oficjalnie zawieszony. Wyjazdy, wyjazdy, wyjazdy...
Udanych wakacji!
PS. Dziękuję, że mimo iż tu nic nie ma to i tak wyświetlenia rosną. Kocham was ;*
Maloooo jak dla mnie. W sumie nic xD ale i tak fajnie. :p
OdpowiedzUsuńMało! ZA MAŁO! Ja tu się rozkręcam na jakieś pikantne szczegóły...a tu O.O Konice...Ale tak to fajnie, mogłam mu ściągnąć te spodnie xDD
OdpowiedzUsuńNie no fajne, fajne. Tylko krótkie!
OdpowiedzUsuńI kurde teraz do września czekać! :(
Super czekam na dalsze
OdpowiedzUsuńSuper ale .... za krótkieee :) Czekam na dalsze :P :P A tak przy okazji kiedy dodasz ciąg dalszy opowiadania ??? ( Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Logana i Wery ) czekam :))))
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE... Zartuje
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zareagujesz, gdy dodam twoje xD.
OdpowiedzUsuńWiem,ze mnie kochasz ;p
Czytałam Ci go przez telefon, to dość zajebiste nie sądzisz? XD
OdpowiedzUsuńA co do tego gifa.. Kendall wygląda jakby właśnie skończył srać :D XD XD
OdpowiedzUsuńTak jak i wszystko co piszesz. Pomińmy fakt, że w większości się śmiałyśmy ._.
OdpowiedzUsuńKocham twoje porównania xD.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zareagowałby tak samo na twój widok. ._.
Nie mogłam się przełamać, by zacząć to czytać.. ._. Myślę, że moja siostra wszystko słyszała ;_; Przerywałam czasami, żeby posłuchać twojego śmiechu, a potem ja się zaczynałam śmiać, bo twój śmiech przypominał mi inhalator.. ._.
OdpowiedzUsuńSpotkania z Tobą by nie przeżył ._. Zabiłabyś go swoją WONIĄ Z UST
OdpowiedzUsuńMyślałam, że już zginął w ten sposób... W twoim opowiadaniu. Wymyśl coś ambitniejszego.
OdpowiedzUsuńOdezwała się ta, której śmiech przypomina fokę z Hela xD.
OdpowiedzUsuńA twoja siostra mogła słyszeć. Masz się dowiedzieć czy to co ja czytałam to też. Jak nie to zginiesz. Wyjde do ciebie z telewizora niczym Samara ._.
Świetnie, będziemy mogły zagrać w warcaby ._.
OdpowiedzUsuńJak mi czytałaś to dałam Cię na głośny, haha, na pewno słyszała XD
Okropna jesteś... ;_;
OdpowiedzUsuńPróbowałaś go postrzelić z Beretty, ale okazało się, że jest Supermanem, więc zniszczyłaś jakiś tam kryształ, a on stracił swoją nadludzką moc, a potem, znów próbując postrzelić go z Beretty, ku twojemu nieszczęściu, Kendall jednak ma mózg, w wielkości orzeszka, ale go ma i założył kamizelkę kuloodporną.
Zdenerwowałaś się i wybuchłaś jak Creeper z Minecrafta, zabijając tym swojego idola.
To jest oryginalne...
I masz rację, mój śmiech przypomina fokę... o,o
OdpowiedzUsuńMiała cię zabić, a nie zabawiać. Z kim ja pracuje...
OdpowiedzUsuńTeż miałam ciebie na głośny, ale ja byłam SAMA w pokoju.... Zabiję cię, foko wredna!
Pomysłowe, nie powiem.. A coś bez Minecrafta? XD
OdpowiedzUsuńZdenerwowałaś się i odpaliłaś bombę kupioną od swojego dealera.
OdpowiedzUsuńPonieważ nie było ona dobrze wyważona, rozpier...Wysadziłaś* wszystko w odległości 250km.
Wystarczająco oryginalne?!
Też byłam sama w pokoju, ty inhalatorze >.<
OdpowiedzUsuńMożemy zagrać w pokera, ty, ja i Samara XD XD
Nie! LA jest dalej niż 250 km xD. Nie żeby coś... Poproszę kolejną wersję.
OdpowiedzUsuńNie umiem grać w pokera i nie lubię Samary. Zdradziła mnie! Foko, wredoto. Pisz mi part 2 ._.
OdpowiedzUsuńAle wy jesteście w LA...
OdpowiedzUsuńImhalatorze, stanowczo mówię nie!
OdpowiedzUsuńJeszcze ją napiszesz!! Będę cię męczyć, albo raczej mordować o to xd.
OdpowiedzUsuńNie raczyłaś o tym wspomnieć w pomyśle na zabójstwo...
OdpowiedzUsuńNa smsy się odpisuje, wiesz?!