środa, 30 stycznia 2013

Rozdział 2.

Zaraz tylko gdy się trochę uspokoiłam, zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki, Weroniki. Odebrała dopiero po czwartym sygnale.

- Tak?

- Nie uwierzysz! – powiedziałam z entuzjazmem.

- Wygrałaś milion, kupiłaś całą zawartość empiku i chcesz się nią ze mną podzielić? – zażartowała.

- Nie. Mam coś znacznie lepszego. – odparłam.

- Niby co może być lepszego? – w jej głosie słychać było nutkę sarkazmu.

- Mam bilety na Big Time Rush. – wysiliłam się na utrzymanie głosu w spokojnym tonie, jakby to nie było nic niezwykłego.

- Nie żartuj. – odpowiedziała i przez dłuższą chwilę po prostu piszczała do telefonu. Moje biedne uszy.

Po prawie minucie uspokoiła się na tyle, byśmy mogły kontynuować naszą rozmowę.

- Nie żartuję. Pamiętasz jak wysłałam list do Kendalla, prawda? To było gdzieś we wrześniu a dopiero teraz mi odpisał! Ale lepiej późno niż wcale. – odpowiedziałam jej.

- Opowiadaj wszystko ze szczegółami! – wykrzyczała, a w jej głosie słychać było ciekawość.

- Mama mnie poprosiła żebym po szkole sprawdziła skrzynkę pocztową a tam była wielka koperta od Kendalla! Już się bałam, że on nie otrzymał tego listu z powodu przeprowadzki do Vegas ale jednak!

- Ale co ten list ma wspólnego z Kendallem?

- Bo to właśnie Kendall wysłał mi te bilety.

- O. Mój. Boże! – ponownie podniosła.

- Też w to nie mogę uwierzyć. Napisał, że jestem intrygująca i że spotkamy się na wielkiej scenie. W ogóle nie mam pojęcia o co chodzi z tą sceną.

- Ale ja chyba wiem. – w głosie Weroniki słychać było smutek, ale moja egoistyczna część podpowiedziała mi żebym nie pytała dlaczego powiedziała to takim tonie.

- No to mi powiedz co to znaczy!

- Później ci powiem. Pogłówkowałabyś może trochę? Muszę kończyć. Moja mama już się na mnie dziwnie patrzy przez to, że piszczałam.

- Dobra, no to pa. Aha, i jeszcze jedno. Mamy bilety tuż pod sceną. – powiedziałam i rozłączyłam się.

Ewidentnie współczuję naszym sąsiadom. Przeżywają dziś istny horror.

2 komentarze:

  1. Ja ci zaraz będę piszczeć. :********* Super zaczęłaś xd Jak Kendall będzie to czytać... zwariuje na twoim punkcie ;D

    OdpowiedzUsuń