wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 83.

*oczami Kendalla, wieczorem*

Na lotnisko wpadłem zadyszany bojąc się, że się spóźniłem. Że już jej tu nie ma. Podbiegłem do ekranu na którym wyświetlane były informacje o przylotach i odlotach. Odetchnąłem z ulgą gdy zobaczyłem, że samolot w którym leciała Ewa był dopiero na drugim miejscu tabeli i jeszcze nie wylądował.

Podszedłem do wielkiego okna i usiadłem na ławeczce ustawionej przy nim. Z tego miejsca miałem bardzo dobry widok na halę przylotów i teraz pozostawało mi tylko czekać.

Miałem ochotę krzyczeć z radości, że Wera jednak wygadała się i powiedziała mi o przylocie Ewy. Nie miałem tylko pojęcia dlaczego przylatuje akurat teraz. Rok akademicki się jeszcze nie zaczął, a nie wracała do Stanów z mojego powodu, czego byłem na sto procent pewny. Miałem pretensje do siebie, że wtedy tak łatwo odpuściłem i wyjechałem z Polski. Powinienem był zostać i robić wszystko, żeby się z nią pogodzić. Żeby mi wybaczyła. A tak to ostatnie miesiące spędziłem na zamartwianiu się czy z miłością mojego życia jest wszystko w porządku. Weronika nic mi nie mówiła co u niej słychać, a ja nie dociekałem się tego gdyż wiedziałem, że dziewczyna i tak mi tego nie powie. Ewa nie odbierała telefonów, więc po jakimś czasie po prostu przestałem dzwonić. Chciałem dać jej trochę czasu żeby mogła w spokoju sobie wszystko przemyśleć, ale teraz nie zamierzałem odpuścić. Zrobię wszystko, żeby mi wybaczyła to, co powiedziałem wtedy na kładce.

Zamyśliłem się i przegapiłem moment, w którym Ewa pojawiła się w hali. Gadała z jakimś wysokim, umięśnionym blondynem i widać było, że czuje się dobrze w jego towarzystwie. Co chwilę wybuchali śmiechem i zachowywali się jak starzy znajomi. Poderwałem się gwałtownie z ławki z twarzą wykrzywioną wściekłością. Jeszcze nigdy nie byłem tak o nikogo zazdrosny jak o nią w tej chwili. Plułem sobie w brodę, że to ja mogłem być u jej boku, a nie ten gość. I, że to z moich żartów mogła się teraz śmiać, a nie z jego.

Ewa rozglądnęła się ze skupieniem po hali, ale wydawała się jakby mnie nie zauważać. Jej towarzysz wręczył jej do ręki jakąś kartkę i pocałował ją przelotnie w policzek, co wywołało u niej lekkie zdezorientowanie. Poczułem jak kamień spadł mi z serca. Jej reakcja rozwiała moje wszelkie wątpliwości. Teraz już wiedziałem, że nie przylecieli razem i najprawdopodobniej znali się od niedawna. Chłopak uściskał ją przyjaźnie i oddalił się w kierunku wyjścia i to właśnie w tym momencie wzrok Ewy padł prosto na mnie.

Na jej twarzy na chwilę zagościła wściekłość, ale po chwili przemieniła się w radość pomieszana z ulgą. Jednak i  te uczucia zostały szybko zastąpione przez inne. Tym razem przez szok i zdumienie. Nie spodziewała się mnie tutaj zobaczyć i widać było, że miała żal do Wery o to, że ta się wygadała.

Uśmiechnąłem się do niej lekko. Nie tracąc czasu podszedłem do niej szybkim krokiem i stanąłem przed nią w bezpiecznej odległości. Walczyłem z pokusą, żeby ją dotknąć, ale wiedziałem, że nie mogę tego zrobić. To byłoby nie na miejscu i mógłbym tylko ją do siebie jeszcze bardziej zrazić.

- Hej. – Powiedziałem nieśmiało.

Moje obawy były jednak nieuzasadnione, gdyż dziewczyna w odpowiedzi tylko rzuciła mi się na szyję i przytuliła się do mnie spragniona mojego dotyku. Objąłem ją niepewnie w talii zdezorientowany jej reakcją na mój widok. Ostatnim razem jak się z nią widziałem, kazała mi się wynosić, a teraz jej zachowanie przeczyło tamtym słowom. Wtuliłem twarz w jej rozpuszczone włosy i zacząłem delektować się jej zapachem. Mimo długiej podróży w dalszym ciągu pachniała jesienią i świeżością.

- Przepraszam. – Wyszeptała odsuwając się ode mnie. Po jej policzku zaczęła spływać pojedyncza łza, którą otarłem wierzchem kciuka.

- Za co? – Ściągnąłem brwi zdezorientowany jej słowami. – To ja powinienem cię przepraszać, a nie ty mnie.

- Gdybym wtedy dała ci dokończyć… - Zaczęła, ale przerwałem jej muskając ją w usta.

- To ja przepraszam. Nie to chciałem powiedzieć.

- Mógłbyś mi powiedzieć to teraz? Proszę.

- Nie mogę uwierzyć, że ktoś mnie kocha. Że to ty mnie kochasz i okazujesz to każdym swoim ruchem i właśnie tym naszyjnikiem. A teraz to wszystko zepsułem. Przepraszam. – Szepnąłem i oparłem głowę na jej ramieniu.

- I widzisz? Gdybym cię wysłuchała do końca, to wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. Nie zmarnowalibyśmy ostatnich miesięcy naszego życia na kłótnie.

Zbliżyłem się do niej tak, że nasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Pocałowałem ją najpierw w czoło, później w nos, żeby na końcu odnaleźć jej usta. Już zapomniałem, że były takie miękkie, a teraz na dodatek smakowały gumą bananową.

Oderwałem się od niej nieznacznie na taką odległość, która umożliwiała swobodną rozmowę. Zaśmiałem się nerwowo, a jej twarz owionął mój ciepły oddech.

- Zapomnijmy o tym. Sprawmy, żeby zastąpić tamto wspomnienie innym. Lepszym. – Zaproponowałem przybierając na powrót poważny wyraz twarzy. Założyłem jej za ucho niesforny kosmyk włosów, który odłączył się od reszty.


Ewa skinęła twierdząco głową i spojrzała mi prosto w oczy. Wydawać się mogło, że wie o mnie wszystko tylko poprzez sam kontakt wzrokowy. Że potrafi zajrzeć mi w głąb duszy. Miałem tylko nadzieję, że tak nie jest naprawdę. Chciałem być z nią szczery, ale o jednej sprawie nie mogła wiedzieć.

Splotłem jej palce ze swoimi i pociągnąłem ją w kierunku wyjścia z hali zanim będzie za późno i z moich oczu wyczyta coś, co celowo przed nią starałem się ukryć. Coś, co tylko złamałoby jej serce.

----------------

Kolejny rozdział. Taki trochę dziwny wyszedł w klimacie "full of love". Oglądając "Lekarzy" wpadłam na pomysł na zakończenie ff. Ci co oglądali pewnie wiedzą o co mi chodzi xD. Pewnie ilość rozdziałów dojdzie do 100, ale kto mnie tam wie.. Dziękuję za 12 tysięcy wyświetleń i wszystkie pozytywne komentarze!! ;3

 



7 komentarzy:

  1. Cudowny, a zarazem wzruszający rozdział. ♥ Chcę takich więcej. :) Czekam na nn. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie oglądałam, a wiem ^^ Taki fejm, to tylko ja.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Martulkaaa187 maja 2013 14:20

    Tego mi było potrzeba :) Dzięki :D
    Świetny rozdział !!
    Pozdrawiam czekam z niecierpliwością na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie nowy rozdział wejdź

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś moim mistrzem ! <3
    Uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ~ILuvZombiesX312 maja 2013 14:04

    *NEGATYWNY KOMENTARZ BO CIĘ NIE LUBIĘ I ROBIĘ CI SPAM.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział :) no cóż tu można dodać :)

    OdpowiedzUsuń